środa, 30 czerwca 2010

Lato, lato wszedzie...


Nadeszły ciepłe dni. Otwieramy okna i balkony... Rozsądnie, czyli uchylnie i pod naszym dozorem. A jeśli szeroko to tylko jeśli kotka nie ma w pokoju, który posiada drzwi zaopatrzone w okrągłą klamkę:)

Możemy jednak zacząć cieszyć się latem, spać przy otawrtym oknie, a w dodatku na balkonie zawiesić półkę widokową dla naszego pupila:) Wystarczy zamontować odpowiednie zabezpieczenie, np siatkę z sieci rybackiej.

Oto przydatne tak dla szczęśliwych posiadaczy kociaków jak i dla przygotowujących się do adopcji linki:

http://www.zooplus.pl/shop/koty/drzwi_siataki_preparaty/ochronne_siatki_kot/31941

http://www.miau.pl/zabezpieczenia/

http://www.zwierzakowo.pl/artykul/zabezpieczenie-balkonu.html

http://www.kocipazur.org/index.php?id=286






niedziela, 20 czerwca 2010

Bajka o Kopciuszku 2 :)

Jak się okazuje, Melody nie jest jedyną kocią księżniczką wśród naszych podopiecznych, której losy ułożyły się jak w bajce :)
Historia Aureli jest niemniej bajkowa, wręcz romantyczna.

Relka większość czasu w domu tymczasowym spędzała wypatrując przez okno Księcia i swoich Opiekunów lub siedziała bezpiecznie schowana w kącie pod kuchennym stołem. Relka była bardzo nieufna i delikatna. Na domiar złego po sterylizacji pojawiły się pewne komplikacje z raną, z powodu których Relka musiała parę razy wybrać się do weterynarza (co oczywiście do Jej ulubionych rozrywek nie należało).

Ale jedna z wizyt u weterynarza przyniosła Relce zaskakującą zmianę w jej kocim życiu!
W kolejce do lekarza spotkała swoją nową Opiekunkę Anię. Ania nie mogła napatrzeć się na przestraszoną kocią drobinkę. Nie mogła też przestać o Relce myśleć.

Efekt tego mógł być tylko jeden :) kilka dni później Aurelia poznała swoich nowych Opiekunów i ...kociego Współlokatora Kizika. Kizik Relkę przyjął ze stoickim spokojem, choć w Jego oczach widać było małą burzę emocji :)


Jak się okazało - wszystkie obawy związane z zaaklimatyzowaniem się naszej kociej księżniczki były całkowicie nieuzasadnione :) Relka od razu poczuła się jak u siebie w swoim nowym domu.

Co więcej, historia ta jest historią prawdziwie romantyczną :) Oto dowody :)) !!



poniedziałek, 14 czerwca 2010

Obiecany cd czyli "I żyli długo i szczęśliwie" :)


Mimo początkowych kłopotów, które pojawiły się po dokoceniu naszego Kopciuszka, Melody, Leon zdołał w końcu zdobyć serce wcześniej zranionej, a więc ekstremalnie nieufnej kotki:) co widać na załączonym obrazku i co komentarza nie potrzebuje:)