Ibsen przebywał w klinice prawie dwa tygodnie. Lekarz prowadząca dbała o niego szczególnie.
Pilnowała by jadł i otrzymywał codziennie sporo uwagii i czułości.
Wiedząc, że tylu ludziom na nim zależy kotek zdrowiał w oczach.
Mieszka z troskliwymi nowymi opiekunami. Nadal odwiedza klinikę, dostaje kroplówki, leczy mocznicę. Ale wie, że jest kochany:) i chce żyć:))
Dziekujemy za pomoc dla niego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz