Znaleziony wraz z mamą na ulicy, pod samochodem...zakatarzony, zabiedzony, niedożywiony...
Przez pierwszy tydzień musiał pozostać pod opieka kliniki.
Przez pierwszy tydzień musiał pozostać pod opieka kliniki.
Mama po sterylizacji powróciła na sobie znane tereny, Douglas pozostał z nami.
Dzisiaj jest wesołym i pełnym energii koteczkiem :-)
Douglas mieszka w kotulni i czeka na swojego pierwszego w życiu opiekuna.
Może czeka własnie na Ciebie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz