Trafiły do nas z jednego z ruchliwych skrzyżowań w Poznaniu (ul. Bukowska). Mieszkały w bezpośrednim sąsiedztwie samochodów, autobusów i przechodniów, w piwnicy w jednej ze starych kamienic. Ich przyszłość w tym miejscu rysowała się niebezpiecznie i krótko…
Od stycznia kotki przebywają pod naszą opieką.
Pomimo więzów krwi, Hilton i Harry to dwa bieguny osobowości i charakterów…
Hilton to nieokiełznany samotnik, indywidualista, który wyraźnie powiedział nam jestem kotem wolnym i dzikim ...
Harry... hmm... Harry to Hrabia Harry Bukowski, dla którego czas spędzany na swoim hamaku jest najbardziej istotny we wszechświecie ...
Kiedy biorę go na ręce zaczyna mruczeć i pozostaje w pozycji jaką mu zaproponuje, czasem stawiam go na podłodze i proszę, aby pokazał jak chodzi… ;)
Harry czeka na swój wymarzony dom, w którym koniecznie powinna być wygodna kanapa i nie za dużo do zrobienia ;)…
Hilton zamieszka na swoim nowym wiosennie prawie zielonym już terenie, pod naszym okiem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz