Minął tydzień, a nasza wesoła gromadka maluchów rośnie jak na drożdżach. Koci katar minął jak ręką odjął, po podaniu antybiotyków. Maluchy cieszą się więc dobrym zdrowiem i wyglądają coraz dorodniej. ;) Mama wciąż nad nimi czuwa. Jest wspaniała kotką. Spokój jaki od niej bije, ufność i cierpliwość zasługują na najwyższe uznanie i na najcudowniejszą nagrodę - ciepły i kochający dom.
wtorek, 19 kwietnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dziabdziaki są super, ale filmik chyba ma awarię :-)
OdpowiedzUsuńHmm sprawdzałam i póki co działa.... Trudno mi stwierdzić w czym problem.:/
OdpowiedzUsuń